radoc |
Wysłany: Czw 11:46, 15 Cze 2006 Temat postu: |
|
tak, to smutne. mam podobne przemyslenia.
polak interesujący sie piłką nożną (i sportem polskim wogóle) musi nieźle znać się na matematyce. na każdym turnieju w pewnym momecie zaczyna się liczenia naszych szans (ile kto punktów - bramek ma zdobyć/strzelić), ale tak naprawdę nic nie zależy od nas.
szkoda  |
|