WYMYSŁÓW

HOOL'S · Gość

Z TEGO CO SŁYSZAŁEM W REMIZIE BYŁ KIEDYŚ BILARD!! PYTANIE CZY JESZCZE JEST, A JAK JEST TO DLACZEGO NIE JEST DOSTĘPNY DLA NAS?? DRUGIE PYTANIE - CZY OTWORZĄ KIEDYŚ KLUB BO PRZEZ CAŁĄ ZIMĘ BYŁ ZAMKNIĘTY I NIE BYŁO ŻADNEJ MIEJSCÓWY GDZIE BYŁO BY MOŻNA POSIEDZEC I POGRAĆ NP. W PING-PONGA (ALBO BILARD) Smile

[/u]

MAX · Wysłany: Wto 0:07, 28 Mar 2006 Temat postu:

Taaa i sauna z ja kusi też była.

Zawsze mnie zastanawia dlaczego wszyscy są tak biernie nastawieni. Idź do straży na zebranie pogadaj z prezesurą, zróbcie składkę na prąd i znajdźcie jelenia, który będzie siedział i pilnował pomieszczenia.
Nie można wymagać tylko należy działać bo w innym wypadku przesiedzicie do końca życia na eku albo pod sklepem.

radoc · Wysłany: Wto 18:44, 28 Mar 2006 Temat postu:

były piłkarzyki, ale bilarda nie kojarze. zas powraca temat klubu. to się tej młodzieży nigdy nie znudzi Confused

AsIeNkAaAa · Wysłany: Śro 7:09, 29 Mar 2006 Temat postu: hmm...

jak moge wiedziec co sie mlodziezy nie znudzi ... ?? Laughing

bo tak zabrzmialo choc by mlodziez nie mogla miec klubu Razz

radoc · Wysłany: Śro 8:03, 29 Mar 2006 Temat postu:

no tak jesteś nowa, to jeszcze nie wiesz Smile

spokojnie, wszystko w swoim czasie Wink

Gooal!!!! · Gość

A czy to aby o grę w ping- ponga i bilard chodzi? Z tego co ja słyszałam to ten klub rozrywkowy był na inny sposób!

AsIeNkAaAa · Wysłany: Śro 14:59, 29 Mar 2006 Temat postu: hmmm...

no fakt jestem nowa Very Happy

heehehe ale moze tak powiem czesc juz sie dowiedzialam o Wymysłowie Razz

ale o rozrywkach to chyba nic ... Very Happy

hehehe .. a wkoncu bede mieszkac niedaleko OSP Very Happy

:* buzkkaaaa

HOOL'S · Gość

Sauny nie trzeba wystarczy klub i ping pong!! Jakoś w innych wsiach potrafią zadbac o młodzież!! Do dupy z taką robotą!! Postawcie jeszcze Mur Chiński i zalejcie betonem!!

radoc · Wysłany: Czw 8:21, 30 Mar 2006 Temat postu:

skorzystam z wolnej chwili i przypomnę pewną historię:

był na wymysłowie kiedys klub, za poprzedniego systemu, tam gdzie mieści się dziś izba pamięci. była oranżada w butelkach, polo-cocta, piłkarzyki, warcaby, szachy, pani Halinka wypożyczała książki, raz na miesiąc przyjeżdżało wideo i była ogólne radoch, bo można było jakiś film zobaczyć, inny niż w telewizji (kultowe Krótkie Spięcie). Potem system upadł, zaczęły upadać takie placówki jak nasz klub.

Kilkanaście lat później młodzież postanowiła coś z tym zrobić - znowu chciał mieć klub, gdzie można wieczorem usiąść, pogdadać, pograć - ogólnie spotkać się z rówieśnikami. na miejsce wybrano pomieszczenie przedzkola, które przestało funkcjonować, bo za mało dzieci w Wymysłowie się rodziło. Tak więc w czynie społecznym młodzież Wymysłowa wzięła się do pracy: odmalowała ściany, powiesiła firanki, zasłony, przyniosła meble, szachy, ping-pongi (stół już był) i miejsce zaczęło funkcjonować, we wsi było ogólne poruszenie, że coś takiego zaczęło działać. to było kultowe lato 2001, kiedy po Wsi jeżdziły białe maluchy w liczbie 4, a na Ogrodowej przygotowywano się do położenia asfaltu (który miał być zwijany na noc, ale to okazało się plotką). Tak więc klub działał, miał stałych albo mniej stałych rezydentów, ale zazwyczaj ludzi było dużo, wielopokoleniowo. Grali w ping-ponga, dłubali słonecznik, grali w szachy, monopol... Niby wszytsko pieknie, ale nie było pani Halinki sprzedającej oranżadę. Bo dzisiejsza młodzież gardzi oranżadą, woli mocniejsze trunki. I tak któregoś dnia zorganizowano nocną imprezę w owym klubie, a średnia wieku przekraczała raczej 20 lat. Niestety, nie miałem szczęścia na niej być, bo pojechałem do kolegi do Częstochowy. Po powrocie zobaczyłem, że nie siedzi się już w klubie, tylko pod klubem, w maluchu Gołoty. Pod remizą leżały majtki pewnej dziewczyny, a zbulwersowani mieszkańcy mówili o tej imprezie przez kilka tygodni. Klub skutkiem tego zamknięto na 4 spusty, choć od czasu do czasu dochodziły stamtąd odgłosy odbijanej piłeczki ping-pongowej... Czy to duch czasu, czy ktoś faktycznie grał, tego nie wiadomo.

Co pewnien czas powraca ta dyskusja: że nie ma klubu, że młodzież nie ma gdzie siedzieć, że źle, że to, że tamto. A my smiemy twierdzić, że nikt na to nie pójdzie, nikt nie będzie pilnował tego przez pół dnia (chyba, że taki łoś się znajdzie), nikt nie da na to pieniędzy. Chyba że się mylimy i ta młodzież jest o wiele bardziej odpowiedzialna niż się wydaje, bo przecież szybciej dojrzewa.

Kolat · Gość

Co do Lata 2001 i owego klubu, to nie pamiętam osoby, która tworzyła klub,a później udała się na ową imprezę - to była grupka osób, która nawet palcem nie ruszyła przy remoncie. A co do pomysłu na otwarcie po raz kolejny "Klubu", to całkowicie się zgadzam z Wami w kwestii zorganizowania pieniędzy na ten cel. Choć podejrzewam, że nawet gdyby fundusze się znalazły, to nie ma w Wymysłowie chyba takiej osoby, która podjęłaby się opieki nad tym miejscem, gdyż z góry zakłada się, że tak czy siak historia tamtej imprezy powtórzyłaby się (może nie aż na taką skalę) Jednak może warto dać młodzieży jeszcze jedną szansę... Tylko, że trzeba coś robić, a nie tylko kończyć na słowach... Pozdrawiam Very Happy

Goaal!!!! · Gość

To po co dyskutujesz na forum. Nie kończ na slowach tylko się weź do roboty jak ci tak zależy na klubie a jak nie to pozostaje tylko Olimp. Tam może ping ponga nie ma i bilarda ale za to są maszyny do gry i piłkarzyki. No i od czasu do czasu na fajnym towarze można oko zawiesić. Co ty na to?

Kolat · Gość

Mnie osobiście na klubie nie zależy, bo w przeciwieństwie do pewnej części młodzieży mam się gdzie podziać, a to, że "tam" się nie udaję, tylko wybieram WmW, i że siedzę pod sklepem, czy na eku, to mój świadomy wybór, i mi to odpowiada. Byłem młodszy, siedziałem pod Remizą, i też było OK. Być może zbyt wymagający nie jestem Razz

. A to, że trzeba coś robić a nie tylko o tym mówić tyczy się tej części młodzieży, która tylko między sobą rozmawia o otwarciu klubu, ale nic z tym nie zrobi. Ja sam kilka razy pytałem o to "Pana Prezesa", i za każdym razem była ta sama gadka: "że nie ma to funduszy", "że nie ma kto się zaopiekować". A może wystarczyłoby się zorganizować, przedystkutować sobie to i owo i udać do niego z gotowym rozwiązaniem. Z pewnością byłoby inaczej. Ale nikt za nikogo tego nie zrobi. A co do Olimpu - to nie byłem tak ładnych parę lat, i nie ciągnie mnie tam - wolę inne klimaty... Pozdrawiam Very Happy

HOOL'S · Gość

ALE <usunięte przez administratora - prosze nie używać wulgaryzmów>, TERAZ TAK PISZECIE A JAK KLUB BYL BY OTWARTY TO PEWNIE NIE JEDEN Z WAS BY PRZYCHODZIL NP: NA PING-PONGA LUB TAK SOBIE TYLKO POSIEDZIEC!! POZDRO 600 !!

Kolat · Gość

Szczerze, pewnie by tak było, znając życie. Dla mnie klub może być, a może go nie być - i tak zima się skończyła, a to w zimę chyba najbardziej byłby potrzebny. Chodzi o to, że jedna osoba może sobie podyskutować na ten temat, i zapewne nic nie wskura. W 2001 jak robiliśmy ten klub, to zanim go "dostaliśmy", to przez jakiś miesiąc WSZYSCY (Ci, co go później odaniwali) chodziliśmy za zarządem OSP, i przekonywaliśmy ich, że to dobry pomysł. Kolejne 2 miesiące remontowaliśmy go. Wyszło jak wyszło - wszyscy wiedzą jak. Może warto byłoby zrobić tak, jak wtedy (oczywiście bez takiej imprezy na koniec Cool

) Podejrzewam, że jednak i tak będą DUŻE opory, gdzyż to miejsce wśród dużej części naszej społeczności kojarzy się głównie z tamtą imprezą. Wystarczyłoby może większą grupką się tym zająć, a kto wie. Trochę organizacji Panowie i Panie. Tylko wpierw trzeba znów wzbudzić zaufanie... Razz

Pozdrawiam Very Happy

Remi · Gość

O czym wy tu w ogóle nawijacie. Jakieś kluby chcecie otwierać. Po co ? żeby małolaty mogły spokojnie fajkę wykopcić a może pociągnać łyk Odlota a może się pomacać od czasu do czasu?. Weźcie się lepiej za naukę, dobrą posadke znajdzcie. A w przyszłości jak bedziecie mieć wystarczająco dużo fantazji to możecie otwierać kluby ale takie z prawdziwego zdarzenia !